Empatia na wagę złota

Dzisiejsza rzeczywistość pokazuje, że Ci, którzy rozwinęli w sobie empatię niosą pomoc i wsparcie wielu ludziom z Ukrainy. To pokazało, że ludzi dobrej woli jest więcej i wierzę mocno w to , że ten świat przetrwa dzięki takim wartościom jak pomoc innym czy okazanie serca w trudnych sytuacjach. Droga do rozwoju empatii jest samoświadomość i edukacja emocjonalna.

Co ważne, aby być empatycznym, wcale nie musimy rozumieć samego problemu, z którym boryka się druga osoba. Jeżeli jesteśmy w stanie wyobrazić sobie takie emocje i odczucia jak smutek, złość, żal, strach, obawę, wstyd, nadzieję i współczucie, to znaczy , że weszliśmy na ścieżkę empatii. Zdolność do empatii ma bardzo duży wpływ na naszą komunikację z innymi ludźmi. Pozwala odczytywać sygnały i interpretować emocje, które przesyłamy nie tylko za pomocą słów, ale również mowy ciała, tonu głosu, gestów czy mimiki. „W badaniach nad komunikowaniem się stwierdzono, że 90 albo więcej procent przekazywanych emocji nadaje się kanałami niewerbalnymi”, odnotował Goleman w Inteligencji emocjonalnej. 

Empatia to odważna decyzja o towarzyszeniu drugiej osobie w jej trudnych emocjach. Część z nas boi się wejść do tej jaskini, ponieważ nie wie, jak danej osobie pomóc lub co jej poradzić. I tu dochodzimy do kolejnego błędu. Pomoc w empatii wcale nie polega na dawaniu rozwiązania, polega na byciu, uważnym towarzyszeniu, wyrozumiałości, cierpliwości oraz tworzeniu bezpiecznej przestrzeni do przeżywania nieprzyjemnych uczuć.

Dzięki nam osoba w swojej jaskini nie jest sama! Oczywiście zawsze możemy spytać: „Czy jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić?”. Najczęściej jednak wystarczy pobyć z kimś w ciszy, żeby nie czuł się samotny.

Nowa rzeczywistość pokazuje nam, że potrzebujemy więcej osób, którzy będą posiadali dodatkową umiejętność radzenia sobie z emocjami, a drogą do tego jest otwarte serce i budowanie samoświadomości opartej na pomocy i zrozumienia emocji drugiego człowieka.

Kochani, otwórzmy nasze PIĘKNE SERCA i wspierajmy się nawzajem ZAWSZE, a nie tylko wtedy kiedy jesteśmy w obliczu zagrożeń wojennych, trudnych wydarzeń ze strony natury czy wyjątkowych sytuacji emocjonalnych. Ważne jest, aby mieć w życiu kogoś , do kogo będziemy mogli otworzyć nasze wnętrze i poprosić o wysłuchanie. A z drugiej strony to powinna być osoba, której możemy zaufać i nie czuć się w danej chwili oceniani. Czasami tylko „wyrzucenie” słów jest najlepszą terapią do uzdrowienia naszego wnętrza i otworzenia serca na pozytywne spojrzenie w przyszłość.

Z serca Wam tego życzę 🙂 otwierajcie swoje serca i uśmiechajcie swoje twarze na lepsze jutro, a tym samym lepszy świat, bo tylko pozytywną energią grupy, możemy podnieść wibracje MIŁOŚCI na tym świecie…

Ania AGAPE 🙂